Geoblog.pl    legrandbleu    Podróże    Malaga-Gibraltar-Portugalia    W drodze do Seixal ,couchsurfing u Miguela, Lizbona nocą
Zwiń mapę
2014
23
kwi

W drodze do Seixal ,couchsurfing u Miguela, Lizbona nocą

 
Portugal
Portugal, Setúbal
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3370 km
 
Trasa do Seixal jest nieskomplikowana.Po wyjeździe z Vila Nova De Milfontes zaczęło padać i tak jest przez większość podróży. Zatrzymujemy się na kawę w Porto Covo ale leje, wiec nie da sie pospacerować. Kierujemy sie na Setubal skrzętnie omijając autostradę. W Sines można pobłądzić, ale w końcu udaje sie znaleźć dobra drogę.Pomimo adresu i mapki z google nie tak łatwo trafić do Migueala, naszego hosta na 3 kolejne noce. Dlatego wysyłam mu sms ze spotkamy sie przy centrum handlowych niedaleko jego domu. Kilka minut po 17.30 Miguel podjeżdża po nas i jedziemy zostawić rzeczy w jego mieszkaniu. Czeka nas teraz długa droga na lotnisko żeby oddać samochód do wypożyczalni. Z Seixal do Lisbony mozna przedostac sie tylko mostem-pływają tez łodzie i promy ale sa przeznaczone jedynie dla pasażerów, nie samochodów. MOst przypomina nieco Golden Gate w San Francisco, oczywiście w mniejszym wydaniu.Dzięki Miguelowi droga na lotnisko przebiega sprawnie i w miarę szybko udaje sie natrafić na biuro Auto-Jardim, ktore mieści sie przy głównej drodze przy lotnisku, ale nie w samym terminalu. BEz jego pomocy pewnie kluczylibyśmy i stracili mnóstwo czasu, nie mówiąc o tym, ze spóźnilibyśmy się z oddaniem auta o 19tej. Tymczasem o 19.97 daje sie już byc na miejscu. Sympatyczna pani odbiera od nas kluczyki, robi szybkie oględziny auta sprawdzając czy wszystko sie zgadza i podwozi nas dużym busem do głównego terminalu. Tam bierzemy metro do centrum i zaczynamy się szwendać po Lizbonie z naszym przewodnikiem. Głównym celem dzisiejszego wieczoru jest cotygodniowy couchsurfing meeting w barze nad rzeką. Docieramy tam po 21szej i zamawiamy jakieś jedzenie i napoje. Powoli schodzą sie inni couchsurferzy, znajomi Miguela, ale ostatecznie na spotkanie przybywa mało osób.
Do domu wracamy łodzią do Almady( po drugiej stronie rzeki) bo tam czeka na nas samochód Miguela i wracamy do domu juz mocno zmęczeni, ok.1szej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
zwiedziła 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 325 wpisów325 201 komentarzy201 5225 zdjęć5225 8 plików multimedialnych8