Poniedziałek wielkanocny ma upłynąć pod znakiem jazdy wzdłuż wyvbrzeża na sam zachodni koniuszek wybrzeża Algarve.Po wymeldowaniu z Iberlagos chcemy jeszcze zwiedzić marinę w Lagos, ale leje, więc z planów nici. Wyjeżdzamy więc z miasta i kierujemy sie na zachód. Szybko się wypogadza i kolejne przystanki możemy zrealizowac w pięknym sloncu, beztresowo, podziwiajac fantastyczne plaże dla surferów, np. Praia da Luz.
(to tutaj w 2007 zagineła Madeleine McCann: http://en.wikipedia.org/wiki/Disappearance_of_Madeleine_McCann , http://gdziejestescie.blogspot.com/2013/10/madeleine-mccann.html#more )
Dużo wiosek nad oceanem to urokliwe osady, które odżywają w sezonie, głównie dzieki wszechobecnym Anglikom, zarowno surfujacym jak i prowadzącym bary i kafejki przy plaży.Mamy do przejechania odcinek ok.60 km ale zajmuje nam to kilka godzin, bo co chwilę pojawia sie kierunkowskaz "Praja" co oznacza,że zbaczamy z glownej drogi w stronę plaży, a tam można sie juz zatrzymac na dłuzej i gapić na fale, surferów, wypić kawkę, zrobić zdjecia etc..NAszym celem na ten dzień jest Sagres, gdzie mamy zabukowany nocleg w Tonel Apartments. Dojezdzamy do miasteczka Sagres ok.14.30...