Lotnisko w Abu Dhabi to rozczarowanie. No Dubai Airport to nie jest:) Mimo, że też Emiraty i duża baza przesiadkowa, terminale są dość małe i bardzo zatłoczone. Długą chwilę zajęło mi znalezienie wolnego miejsca do siedzenie po zakupie kawy na poranny rozruch. Bo mój mózg o tej godzinie jeszcze śpi:) Mój lot jest dopiero za 3 godziny. Większość osób załapała się na wcześniejszy. Mnie tradycyjnie czeka koczowanie w mało przyjaznym korytarzu prowadzącym do bramki:)
Wreszcie jestem na pokładzie. Mam ostatnie miejsce na samym końcu samolotu:) Mamy opóźnienie, a ja wymiękam i idę spać, chociaż 'idę' to spora przesada:)