Wypożyczamy rowery ( za grosze) i robimy przejażdzke wzdłuz plazy w Sanur. Mamy tez w planie odwiedzić naszego rodaka, Mariusza, który prowadzi w Sanur Polskie Centrum Nurkowe Diving Indo.
To jest nasz ostatni dzień na Bali. Trochę smutno żegnać sie z tym miejscem...Mój balijski kolega czyli piesek towarzyszy mi całe popołudnie i wieczór , a rano po prostu mnie rozbraja bo przychodzi się pożegnać....