Tym razem 3 miesięczne wakacje wydłuzyły sie do roku...
Praca na Long Island, którą wspominam jako cudowne miejsce oraz co weekendowe wizyty w N.Y.C.
Trudno po tylu latach opisywać jak spędziło sie cały rok.
Jako ciekawostke podam, ze pracowałam u rodziny Coraci-ich syn jest reżyserem i mozna jego filmy obejrzec rowniez w Polsce (niestety-dla mnie to kategoria B/C:). Jedną ze scen do jego filmu krecono wlasnie w rezydencji Coracich podczas mojej pracy. Po powrocie do Polski odkopalam w jakiejs wypozyczalni ten film:)
Scena z przyjecia to wlasnie ten dom, po którym sie krzątałam:)
http://en.wikipedia.org/wiki/Murdered_Innocence
To wtedy zastrzelił się Curt Cobain-pamiętam , jak usłyszałam w samochodowym radiu 'breaking news'.
Podczas tego pobytu w USA zostałam fanką serialu 'X-files':)
Z innych atrakcji wspaniale wspominam koncert Pink Floyd na Shea Stadium w ramach trasy koncertowej Division Bell.