Dziś postanowiłam wypróbować po raz pierwszy jak sprawdza się portal zrzeszający kierowców oferujących wspólny przejazd : blablacar.pl
Jeszcze przedwczoraj wieczorem miałam kupić bilet na Noebusa do Krakowa, ale wewnętrzny głos podpowiedział mi, żeby się wstrzymać. Jakże słusznie!:) Rano następnego dnia dostałam alert z blablacar.pl, że jest kierowca Łukasz jadący do Krakowa, w dodatku do Balic ,w dodatku na ...lotnisko! I to w dodatku o optymalnej dla mnie godzinie . To się nazywa fuks:)
Zatem -spotkanie i miejsce zbiórki ustalone, plecak wypchany do granic jego możliwości, torebka pęka w szwach, ostatnie szlify przed podróżą i ...w drogę!