JFK, Manhattan, WTC Memorial, Times Square

I znów spotykamy się z Edytą, która czeka na mnie pod Terminalem przylotów. Ubieram na siebie zimową kurtkę, którą przywozi mi Edytka (nie brałam jej rzecz jasna na Florydę) czapka, szalik i rękawiczki są również przydatne. Przeżywam szok termiczny:)
Plan na najbliższe godziny to spacer po Manhattanie. W pierwszej kolejności jedziemy w okolice Ground Zero, bo chcę odwiedzic WTC Memorial. W trakcie budowy jest już nowa wieza WTC, ktorą widać w oddali w miarę jak zbliżamy się do Lower Manhattan.
Żeby dostac sie do 9/11 Memorial trzeba przejśc prawie przez takie same zabezpieczenia jak na lotnisku. W miejscu dawnych wież są dwie olbrzymie dziury w formie sadzawek, w których non stop przelewa sie woda. W jednej dużej o wymiarach dawnego budynku jest kolejna, mniejsza. Woda wpada do niej robiac wrażenie czarnej dziury. Faktycznie, robi to silne wrażenie, zwłaszcza jesli kiedyś było sie na dachu oryginalnego WTC... Wokól na murkach wygrawerowane są nazwiska wszystkich ofiar, wśród nich sporo Polaków.

Następnie udajemy sie krótki spacer po nadbrzeżu skąd widać Statuę Wolności a potem na herbatę do Starbucks, bo jest tak zimno, że bez herbaty ani rusz. Po drodze zahaczamy o słynnego byka, którego trzeba chwycić w pewnym miejscu, aby ponoć stać się bogatym;);) -co też uczyniłam.

Ostatni cel naszego pobytu na Manhattanie to Times Square i Rockefeller Center, gdzie zawsze stoi duża choinka, ale aktualnie juz jej nie ma.Times Square to istne szalenstwo. Poniewaz w niedziele 2 lutego odbywa sie finał Super Bowl-dla Amerykanów to niemalże religia i świętość-wszystko tutaj podyktowane jest ta imprezą. Neony, stanowiska poszczególnych telewizji, które beda nadawać imprezę, gadzety, maskotki etc....Żeby zrobić sobie zdjęcie z Super Bowl Trophy trzeba odstać w kolejce pewnie co najmniej godzinę.


Cena parkingu w NYC to klasyczny rip-off. Za ok. 4h postoju -$34....

Zdjęcia (87)

Komentarze (1)