Milano, luty 2012
To był krótki zryw-tanie linie, wylot z Krakowa, przylot do Bergamo, 4 dni na miejscu. Trafiłam chyba na najgorszą pogodę 'ever', jaka może przydarzyć się we Włoszech:) Jako, że podróż odbyła się w lutym, w Polsce trwała siarczysta zima (-28*C) ,a we Włos